geniusz01234 napisał/a:
Jest bardzo wymagajÄ…cym trenerem. Jako emeryt bardzo dobrze sobie radzi. LubiÄ™ go za to.

Rion napisał/a:


Bez przesady... Nie rób z Aarcha staruszka.
Co prawda swoje lata ma, ale emeryt to zbyt wyolbrzymione słowo :)

Alexis napisał/a:

Myślę, że jemu chodziło o to, że Aarch już zakończył swoją karierę jako trener Snow Kids, więc właściwie można go już nazwać emerytem, bo osobiście nie odnajduję na to określenie jakiegoś ładnego eufemizmu.

Juliette powiedział(a):
No jest dobrym trenerem. Umie ich motywować, nauczyć czegoś, tylko w nim jest złe to że najbardziej lubi rocketa. Wiem że to jego wujek no ale w drużynie powinien go traktować tak jak wszystkich.

BrimSimbra napisał(a):



Powiedz mi, kiedy Aarch go faworyzował? Rocket był po prostu DOBRY, a jeśli bierzesz pod lupę kunszt Rocketa to bierzesz pod uwagę kunszt SK. Aarch traktował go jak wszystkich, a w takim razie kto zamiast Rocketa miałby być kapitanem? Według mnie, błędne jest twoje rozumowanie.

Juliette napisał(a):

No jest dobrym trenerem. Umie ich motywować, nauczyć czegoś, tylko w nim jest złe to że najbardziej lubi rocketa. Wiem że to jego wujek no ale w drużynie powinien go traktować tak jak wszystkich.

Ale nie ukrywajmy, że z perspektywy zawodników SK w pierwszych spotkaniach można było sądzić, że Rocket zyskał pozycję pomocnika oraz kapitana dzięki pokrewieństwu z Aarchem (co było powodem konfliktu w meczu z Rykersami). Jednak nikt nie widział gry Rocketa w holotrenerze... oprócz trenera. Aarch podjął ryzyko, bo miał do wyboru albo świetnego rozgrywającego, bądź dobrą atmosferę w drużynie. Zaryzykował, zapłacił frycowe za swój czyn (mecz z Rykersami), ale ostatecznie myśl szkoleniowca wygrała.